Ciao tutti. Przepiękna miejscowość Polignano a Mare w regionie Apulia bez wątpienia zachwyca. To tutaj urodził się Domenico Modugno znany ze swojego „Volare, cantare”.
Doczekał się nawet pomnika. Prowincja Bari znana z plaży Lama Monachile, z widokiem na włoskie domy wybudowane na stromej skale. To właśnie tutaj można zrobić pocztówkowe zdjęcie z Apulii. Plaża jest kamienista, przypomniała mi trochę CAPRI.
Ja przyjechałem, aby zjeść owoce morza, jakoś na Bari nie udało mi się trafić na czynny port. Polecam Wam knajpkę PESCOBAR: http://www.pescobar.it
Świeże owoce morza, zawsze są w cenie. Lokal jest podobno znany. W sezonie letnim ustawiają się kolejki, aby w nim zjeść. Ma swoje oddziały w Mediolanie, Torino, Rzymie, Bolonii i Trani. Jadłem grillowane owoce morza jak i na surowo. Fajnym pomysłem było zamówić talerz różnego rodzaju ryb. Dzięki temu, niektóre przysmaki kosztowałem po raz pierwszy. Co dokładnie jadłem i jak wyglądały dania możecie zobaczyć na moim instagramie w wyróżnionej relacji Bari. Wyczytałem, że podobno najlepsze lody można zjeść w Gelateria Mario Campanella. Niestety nie mogłem się o tym przekonać ponieważ lodziarnia była zamknięta. Podobnie jak inne knajpki, które mnie interesowały. Nie dziwię się jednak, byłem poza sezonem. Zdecydowanie było mniej turystów. Zwiedzanie prowincji było przyjemniejsze, jak i pozowanie do sesji zdjęciowej.
Do Polignano a Mare pojechałem pociągiem z BARI CENTRALE. Bilet kosztował 2,50 euro.
Warto sprawdzać na bieżąco rozkłady jazdy na stronie internetowej: https://www.trenitalia.com
Miejscowość nie jest duża, można ją zwiedzić w kilka godzin. W sezonie przyjeżdża bardzo dużo plażowiczów. Jeśli będziecie w Bari na dłużej, to Polignano a Mare koniecznie odwiedźcie.
Zdjęcia: Ewelina Jasińska
Jeden komentarz Dodaj własny